Neuroshima PBF

Postapokaliptyczna gra fabularna


#1 2011-03-19 13:34:26

Karl

Administrator

Skąd: Nie Twój zasrany interes.
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 114
Punktów :   

Vegas (Jimmy)

Stoisz na uliczce. Jest wczesna noc. Uliczka jasna jest od migających świateł, neonów, żarówek choinkowych i innych. No tak... w końcu to Vegas! Jedyne miasto gdzie elektryczność jest tania jak barszcz!... Tylko barszcz już trochę droższy... Stoisz między trzema klubami. Jeden z każdego dobiega gwar i głośna muzyka. Jeden z nich to "Casino Princessa" jak mówi oślepiający szyld.

Offline

 

#2 2011-03-19 13:48:25

 mgc

Użytkownik

Skąd: Vegas
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 80
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Wczesna noc. Tutaj życie w Vegas się budzi dopiero nocą. Kocham to miasto. Splunąłem na ziemie po raz ostatni i sprawdziłem czy karty znajdują się na swoim miejscu. Tak. "Casino Princessa" woła mnie. I jak tu nie skorzystać.

Offline

 

#3 2011-03-19 14:11:23

Karl

Administrator

Skąd: Nie Twój zasrany interes.
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 114
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Karty czekały i niemal już się same tasowały z radości. Kasyno miało obrotowe drzwi, a przed nimi stał goryl - selekcjoner w czarnym garniaku i rozpiętej pod szyją różowej koszuli. Strzaskany na heban na solarze... a może i pustynnym słońcu. Pod pachą na marynarce silnie odciskała się broń w kaburze.

Offline

 

#4 2011-03-19 14:30:44

 mgc

Użytkownik

Skąd: Vegas
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 80
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Murzyn w czarnym garniaku, świetnie. Goryle o tej porze już zjadły banana i poszły spać. Lepiej, żeby mnie wpuścił. Zresztą nie ma wyjścia. Pewny siebie podszedłem do potężnego typa, zasłaniającego mi drogę do uciechy.

Offline

 

#5 2011-03-19 14:38:10

Karl

Administrator

Skąd: Nie Twój zasrany interes.
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 114
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Spojrzał na Ciebie od dołu do góry. Ocenił. Odsunął się i rzucił:
- Spluwa i inne takie na stoliczek...
Wszedłeś do środka przez obrotowe drzwi, a tam dwóch podobnych tylko mniejszych i stoliczek z bronią, a każda ma numerek. Spojrzenia mieli wilcze i chytre. Ostre i głośna muzyka uderzała z sali obok. Dalej po prawej kantorek z wymianą na żetony.

Offline

 

#6 2011-03-19 14:42:44

 mgc

Użytkownik

Skąd: Vegas
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 80
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Inne takie? Ok, czyli tylko spluwa. Wsłuchuję się w muzykę, co to kurna, za przebój leci? Podchodzę do kantorku wymienić żetony.

Offline

 

#7 2011-03-19 15:14:32

Karl

Administrator

Skąd: Nie Twój zasrany interes.
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 114
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

- Ej! - jeden Cię złapał za ramię. Najpierw odłóż niebezpieczne przedmioty.  - Obmacał Cię i wyciągną Ci Magnum. Drugi zagwizdał przeciągle.
- Pestki se zostaw na wymianę, tylko amunicję przyjmują. - podał Ci spluwę, żebyś rozładował.

Offline

 

#8 2011-03-19 15:33:08

 mgc

Użytkownik

Skąd: Vegas
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 80
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

- Spokojnie, panowie - pozostawiłem tą broń, odebrałem numerek i poszedłem, tam gdzie miałem iść.

Offline

 

#9 2011-03-19 15:36:29

Karl

Administrator

Skąd: Nie Twój zasrany interes.
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 114
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

( a wziąłeś amo?)

Offline

 

#10 2011-03-19 18:13:44

 mgc

Użytkownik

Skąd: Vegas
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 80
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

(ano. wziałem ammo. napisalem, ze zostawiam tylko broń. a czy miałem je w bebenku...? nie;))

Offline

 

#11 2011-03-19 18:22:12

Karl

Administrator

Skąd: Nie Twój zasrany interes.
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 114
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

(a jakby napadli Cię mutanci to byś się upierał, że miałeś Ja was znam! Niecnoty!)

Podszedłeś więc do kantorka. Wygląda jak kasa biletowa. Oszklona przestrzeń między tobą, a obsługującą dziewczyną z podkrążonymi oczami. Podniosła na Ciebie zmęczony wzrok. Rzuciła Ci się w oczy tabliczka - cennik wymiany amunicji. Szybko odnalazłeś tą, która Cię interesowała. Żeton 25 za jedną sztukę.

Offline

 

#12 2011-03-19 18:29:19

 mgc

Użytkownik

Skąd: Vegas
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 80
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Popatrzyłem na dziewczynę. Była bardzo zmęczona. Albo bardzo naćpana.
- Ciężki dzień, co? - spytałem ją - Taka ładna dziewczyna jak ty nie powinna mordować się w takiej robocie jak ta. Szczególnie w nocy - próbuję użyć swojego wdzięku

Offline

 

#13 2011-03-19 19:58:41

Karl

Administrator

Skąd: Nie Twój zasrany interes.
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 114
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Uśmiechnęła się na wpół gorzko. Na pewno nie jest naćpana. Przysunęła sobie bliżej stosik żetonów.

Offline

 

#14 2011-03-19 20:07:38

 mgc

Użytkownik

Skąd: Vegas
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 80
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Eh, nie uda się od niej wyłudzić. Mało rozmowna jest. A pies ją..
- Jeden żeton poproszę - powiedziałem - wystarczy mi, czuję, że mam farta - dałem jedną łuskę

(dobrze zrozumialem - 'zeton 25 (centowy czy co?)')

Offline

 

#15 2011-03-19 20:12:17

Karl

Administrator

Skąd: Nie Twój zasrany interes.
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 114
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

(Żeton o nominale 25 cięzko powiedzieć czy wiesz co to cent xD tak)

- Jeden? - uniosła brwi ze zdziwieniem. - jej głos był czysty i przyjemny. Kontrastujący z nieładną twarzą. - To może chociaż piątkami? - spytała, dalej zdziwiona.

Offline

 

#16 2011-03-19 20:16:44

 mgc

Użytkownik

Skąd: Vegas
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 80
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

- Tia - powiedziałem pewny siebie - Niech będzie piątkami - puściłem oko do kobiety o niewyjściowej twarzy. To pewnie dlatego pracowała tu, a nie na polu.

Offline

 

#17 2011-03-19 20:19:20

Karl

Administrator

Skąd: Nie Twój zasrany interes.
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 114
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Zgarnęła pocisk i wypłaciła żetonami. - Pan wie, że za dychę roznoszą drinki? Na pewno tylko 25?

Offline

 

#18 2011-03-19 20:20:37

 mgc

Użytkownik

Skąd: Vegas
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 80
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

- Za dychę czego..? - odpowiedziałem zamroczony pytaniem

Offline

 

#19 2011-03-19 20:24:29

Karl

Administrator

Skąd: Nie Twój zasrany interes.
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 114
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

- Na sali płaci się tylko żetonami. - odparła z uśmiechem, który mógł być zalotny.

Offline

 

#20 2011-03-19 20:29:39

 mgc

Użytkownik

Skąd: Vegas
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 80
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

- A niech cie..! - odpowiedziałem dając drugą łuskę - I jak tu odmówić takiej dziewczynie..? - odpowiedziałem jej na uśmiech, chociaż jej uśmiech odebrałem jako 'pewnie z detroit..'

Offline

 

#21 2011-03-19 20:34:57

Karl

Administrator

Skąd: Nie Twój zasrany interes.
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 114
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Uśmiechnęła się szerzej podając kolejne 25 piątkami i zmęczeni zniknęło z jej twarzy.

Offline

 

#22 2011-03-19 20:36:15

 mgc

Użytkownik

Skąd: Vegas
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 80
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

- Do zobaczenia - puściłem oko i odszedłem. Rozglądam się dokładnie. Przydałoby się okraść kogoś z żetonu czy czegoś...

Offline

 

#23 2011-03-19 20:42:10

Karl

Administrator

Skąd: Nie Twój zasrany interes.
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 114
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Wszedłeś długim i słabo oświetlonym korytarzem na salę. Cała była zadymiona przez dym... głównie nikotynowy. Muzyka, która huczała w tle to było jakieś japońskie pop techno. Z lewej schody na dół, skąd przebija się głośniejsza muzyka. Na sali stoły w różnych kształtach do różnych gier, a grają tu we wszystko... Najbliżej stoi stół do ruletki. Od razu zorientowałeś się, że tacy jak ty siedzą tu, a "lepsi" z tyłu, nieco wyżej przy stołach z wygodnymi sofami. Gdzieniegdzie kręcą się ochroniarze. Panuje gwar rozmów tłumiony przez muzykę. Jest ciepło, jeśli nie duszno. Na środku okrągły barek. Czasem przechadzają się kelnereczki z tacami drinków, krótkie czarne spódniczki do białych dekoltowanych koszul. Ten klimat. (nie wiem jak jesteś ubrany, ale raczej należysz do biedniejszych z biedniejszych... opis dałeś?)

Offline

 

#24 2011-03-19 20:48:15

 mgc

Użytkownik

Skąd: Vegas
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 80
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

(opis dałem. zapomniałem tylko dopisać o hawajskiej koszuli lol i kurtałce)

Podchodzę do ruletkowego stołu. Stoję blisko ludzi i obserwuje. Obserwuje jak grają, twarze graczy, skupienie. Szukam potencjalnej ofiary, którą mógłbym z czegoś pozbawić tak po cichu..

Offline

 

#25 2011-03-19 23:40:45

Karl

Administrator

Skąd: Nie Twój zasrany interes.
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 114
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

(dopisz)

Ruletę grają cztery osoby i krupier. Pierwszą oblukałeś kobietę siedzącą u szczytu stołu. Jest przed trzydziestko. I jest ładna. Nawet mocno. Ma jasną cerę i mały, ładny nos. Jasne oczy i długie, kaskadowe, czarne włosy. Ubrana jest w męską koszulę a'la country. Wygląda na bystrą i uśmiecha się chytrze, mimo, że mały stosik stoi przed nią. Po jej lewej siedzi dwóch mężczyzn. Jeden ma włosy na żel w kolce i ciemne okulary na nich. Ubrany jest w białą koszulę i widocznie podniecony. Wygrywa raz za razem jak wnioskujesz po żetonach. Pot kropli jego czoło. Obok niego siedzi mężczyzna przed czterdziestką ubrany podobnie do Ciebie i wygląda na pewnego siebie. Na przeciw siedzi młody mężczyzna w marynarce w kolorze grafitu mimo duszności na sali. Widocznie przegrywa i się łamie, ale wciąż ma błysk nadzieJi w oku jak wielu graczy, którzy w kasynach spłukali się do cna i liczą na odbicie się od dna. Pomiędzy nim, a kobietą jest wolne miejsce. Po kolejnym zakręceniu krupier Cię zauważył i uśmiechną się szeroko wskazując wolne miejsce.
- Może pan się dosiądzie? - zaprosił.
Kobieta oderwała wzrok od stołu i spojrzała na Ciebie ciekawa.

Offline

 

#26 2011-03-19 23:49:36

 mgc

Użytkownik

Skąd: Vegas
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 80
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Ciekawe czy z tymi dwoma żetonami 25 mam szanse.. Uśmiechnąłem się do kobiety, po czym spojrzałem na krupiera
- Pewnie - usiadłem obok kobiety i typka, który przegrywał. Wciągnąłem powietrze. Chciałem poczuć jej, kobiecy zapach. Po chwili powiedziałem - 1 żeton - tak dla rozgrzewki..

Ostatnio edytowany przez mgc (2011-03-19 23:53:46)

Offline

 

#27 2011-03-20 00:12:46

Karl

Administrator

Skąd: Nie Twój zasrany interes.
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 114
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

(jeden żeton 5 rozumiem... jeden z 10 jak mówią... poczytaj se zasady ruletki )

Przez wszechobecny dym nikotynowy przebijała się delikatna woń bzu i agrestu. Spojrzałeś na długie rzęsy przysłaniające blękitne oczy.
Położyłeś żeton na czarne dla rozgrzewki. Kobieta zaryzykowała bardziej kładąc w pion. Zdesperowany przegrywający postawił dwie dychy na "0" Pozostali też obstawili, a różnorodnie.
Krupier zakręcił. Gość z lewej wstrzymał dech. Tak samo jak ten z włosami na żel, co siedzi naprzeciw Ciebie.

Offline

 

#28 2011-03-20 23:45:58

 mgc

Użytkownik

Skąd: Vegas
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 80
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Ładne oczy. Piękna kobieta. I ten zapach.. Nie marzyłem o niczym innym jak tylko znaleźć się z nią sam na sam..
Popatrzyłem szybko czy jest jakaś okazja do kradzieży bez podobieństwa, że zostanę przyłapany.
Wynik mniej mnie interesował. Znów wciągnąłem powietrze o zabarwieniu bzu i agrestu..

Offline

 

#29 2011-03-21 12:30:19

Karl

Administrator

Skąd: Nie Twój zasrany interes.
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 114
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Kulka klekotała na kołowrocie ruletki coraz wolniej.
Kobieta wydawała się Cię ignorować.
Rozglądając się za czymś do zwędzenia zobaczyłeś mały rewolwer na kolanach przegrywającego...

Offline

 

#30 2011-03-21 19:49:14

 mgc

Użytkownik

Skąd: Vegas
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 80
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Rewolwer...? Co do cholery, przecież broń się zostawia, zaraz typ zrobi jakąś akcje, a ja pewnie jako pierwszy skończę z kulką we łbie!
Mógłbym zaczekać i zginąć, albo dać mu w pysk i zostać przedziurawiony za burdę w kasynie. Bądź przy odrobinie szczęścia - wyrzucony.
Czekam. Kobietą i grą teraz się nie przejmuję, wciąż kątem oka obserwuje typka z bronią, by w odpowiednim momencie zareagować jakoś...

Offline

 

#31 2011-03-21 22:51:51

Karl

Administrator

Skąd: Nie Twój zasrany interes.
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 114
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Koło się zatrzymało.
- Siedemnaście, czarne. - beznamiętnie i machinalnie powiedział krupier.
Potem widziałeś jak gość obok Ciebie patrzy zrozpaczonym wzrokiem jak jego ostatnie żetony są zsuwane ze stołu. Niemal nie zauważyłeś dłoni która równocześnie zjeżdżała pod stół. I strużki potu która spłynęła po jego skroni.

Offline

 

#32 2011-03-21 22:58:45

 mgc

Użytkownik

Skąd: Vegas
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 80
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Nie wiedziałem co zrobić. Zawołać kogoś? Zbyt mało czasu, pierwszy zejdę.. Zabrać mu broń? Goryle mnie zabiją. Czarne? Chyba wygrałem.. Z mętlikiem w głowie szybko bez pardonowo zaatakowałem typka sięgającego po broń. Cios w szczękę, a potem próbuję go zepchnąć z krzesła na ziemię. Giń sukinkocie!

Offline

 

#33 2011-03-21 23:24:09

Karl

Administrator

Skąd: Nie Twój zasrany interes.
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 114
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Podczas gdy ty myślałeś gość zdążył sięgnąć po broń i unieść ją nad stół celując w kolesia z włosami na żel.
Rzuciłeś się na niego łapiąc za rękę i ściągnąłeś ją w dół dzięki czemu żelowiec nie dostał w głowę tylko... w brzuch.
Zwaliliście się razem z krzesłem na podłogę druga kula poleciała gdzieś do góry. Trzecia jak już leżeliście na podłodze w kierunku sali.
Turlaliście się chwilę siłując.
Leżysz na nim i masz przewagę. Jak przez mgłę słyszysz dźwięki zamieszania.

Offline

 

#34 2011-03-21 23:26:38

 mgc

Użytkownik

Skąd: Vegas
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 80
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Zapomniałem krzyknąć, że on ma broń, ale sądzę, że już się zdążyli połapać..
Trzymając za rękę, próbuję mu ją wykręcić, albo złamać jak się uda. A żeby typ się za bardzo nie kręcił to z baniaka ładuje mu w nochal. Na rozluźnienie.

Offline

 

#35 2011-03-21 23:31:22

Karl

Administrator

Skąd: Nie Twój zasrany interes.
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 114
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

(

mgc napisał:

Zapomniałem krzyknąć, że on ma broń, ale sądzę, że już się zdążyli połapać..

xD)

Wyrwał Ci się, kopnął Cię w jaja i nadal leżąc pod Tobą postrzelił krupiera...

Offline

 

#36 2011-03-21 23:33:31

 mgc

Użytkownik

Skąd: Vegas
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 80
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

(postrzelił nadal leżąc pod Tobą postrzelił krupiera - to też jest dobre xD)

Moje klejnoty! Sukinkot zapłaci za to... Próbuję wytrącić mu broń, a już w ogóle zrobić tak, żeby nagle znalazła się ot tak w mojej dłoni. Magia! Próbuję drugi raz wyjechać mu z główki..

Offline

 

#37 2011-03-21 23:35:28

Karl

Administrator

Skąd: Nie Twój zasrany interes.
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 114
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Szarpiecie się i wirujecie po podłodze. Ludzie odsuwają krzesła, żebyście na nie, nie wpadali.

Offline

 

#38 2011-03-21 23:36:43

 mgc

Użytkownik

Skąd: Vegas
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 80
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Próbuję wszystkiego! Kopnąć go w jajka, uderzyć z główki, wytrącić broń. Kiedyś wkońcu musi mi się udać...

Offline

 

#39 2011-03-21 23:41:28

Karl

Administrator

Skąd: Nie Twój zasrany interes.
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 114
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

(Rzut gościa 19, 20, 20...)

W końcu chyba osłabł, jak go pierdyknąłeś z bani to zwiotczał na moment i zalał sobie pół twarzy i Twoją koszulę krwią z nosa. Wyrwałeś mu rewolwer chyba łamiąc palec i wstałeś na kolana celując w niego.
Zaraz też podbiegło dwóch ochroniarzy również celując z pistoletów. Jak klęczałeś i ciężko dychałeś to wywlekli go pod pachy na zaplecze. Została po nim tylko plama krwi z nosa na podłodze. Ludzie patrzyli w milczeniu i przerażeniu.

Offline

 

#40 2011-03-21 23:45:18

 mgc

Użytkownik

Skąd: Vegas
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 80
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

(niefart..)

- Do stołów - powiedziałem ochryple wciąż ciężko oddychając i pozbawiłem rewolwer nabojów. Na oczach wszystkich, by nie widzieli we mnie zagrożenia. Usiadłem do stołu patrząc na wynik i spojrzawszy się na kobietę o zapachu bzu i agrestu. W międzyczasie jak usiadłem, schowałem broń do plecaka. Tylko ta krew na koszuli. Skurczybyk..

Offline

 

#41 2011-03-22 00:03:59

Karl

Administrator

Skąd: Nie Twój zasrany interes.
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 114
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Rozładowałeś broń. Usiadłeś do stołu. Poszukałeś wzrokiem dziewczyny. Zobaczyłeś jak wychodzi i ten czwarty gość od stołu jej towarzyszy. Przeszli przez obrotowe drzwi. Kilku ludzi klęczało przy wykrwawiającym się kolesiu co dostał w brzuch. Kilkoro ludzi wychodziło. Muzyka gra jak grała. Niektórzy wrócili do hazardu. Ochroniarze rozeszli się po sali z minami: "Cholera, wywalą nas.". Koło Ciebie stanął gość z szeroką klatą i w białym garniaku. I ze złotym kajdanem. Pomyślałeś, że jeździ BMWicą...
- Pozwoli pan ze mną na górę... - zagadną wcale uprzejmie, a z jego głosu przebijała pewność.

Zyskujesz:
- Rewolwer 38 S&W (Nie puścimy cię... Jacy my? Jesteś sam fagasie... Ja, Smith i Winston xD)
(poręczny, rzut na zacięcie 19-20, zasięg do 20 m)
- 2x Amo 38'

REPUTACJA: Vegas +1

Offline

 

#42 2011-03-22 00:08:17

 mgc

Użytkownik

Skąd: Vegas
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 80
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

(xD)

A niech to szlag weźmie tą laskę.. Typ co się zakręcił obok mnie musi być wariatem, żeby chodzić tak ubranym jak choinka. Pierwszy do odstrzału, a bombki i inne ozdoby do kieszeni. Popatrzyłem jeszcze na stół, czy to ja wygrałem i zebrać wygraną, lub ewentualną zdobycz.. Zaraz po tym wstałem i poszedłem za nim. Wyglądał na właściciela tego miejsca..

Offline

 

#43 2011-03-22 00:14:11

Karl

Administrator

Skąd: Nie Twój zasrany interes.
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 114
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Krupier trzymał się za rękę i płakał...
Wziąłeś swoją wygraną: Czyli żeton 5 razem masz ich 11...
Przeszliście przez salę mniej lub bardziej zwracając uwagę i dalej ciemnym korytarzykiem do drzwi z małym okrągłym okienkiem. Za drzwiami stał jeden ochroniarz obserwując sobie klatkę schodową. Ukłonił się ładnie i klikną klawisz do windy. Weszliście do środka we trzech i winda ruszyła w górę. II piętro. Trwała cisza i obserwowałeś jak ochroniarz zniecierpliwiony stuka palcami w swojego Ingrama MAC-10

Offline

 

#44 2011-03-22 00:16:05

 mgc

Użytkownik

Skąd: Vegas
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 80
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Przyjemniaczek. Ciekawe co na dla mnie szykują. Jakby chcieli mnie zabić, zrobiliby to na samym początku. Trwam w milczeniu..

Offline

 

#45 2011-03-22 00:26:14

Karl

Administrator

Skąd: Nie Twój zasrany interes.
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 114
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

"Ding!" Dzwonek windy wybudził Cię z zamyślenia. Wyszliście, najpierw gość w garniaku, potem ty, goryl ostatni, wprost do ekskluzywnie urządzonego pokoju. Apartament. Szeroki miękki dywan pod stopami. Ciężkie machoniowe meble. Biblioteczka. Biurko, za którym zasiadł "garniaczek", palmy w donicach. Ciężkie złocone statuetki. Panoramiczny telewizor i... panoramiczne okno za plecami biurka... na całą zalaną światłem neonów ulicę. Gość w garniaku zasiadł w fotelu i błyszczącą sygnetami dłonią wskazał Ci krzesło. Ochroniarz stanął w rozkroku przy windzie.

Offline

 

#46 2011-03-22 00:27:51

 mgc

Użytkownik

Skąd: Vegas
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 80
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Nigdy nie czułem się tak jak teraz. To miejsce było rajem, mimo, że miałem buty, czułem stopami ten miękki dywan. Tak, napewno jest właścicielem. Usiadłem tak jak rozkazał i poczekałem aż zacznie. Oczywiście wszystko z miną pokerową..

Offline

 

#47 2011-03-22 00:31:08

Karl

Administrator

Skąd: Nie Twój zasrany interes.
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 114
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

- Ładne wyczyniłeś przedstawienie... Jak Cię zwą? - zapytał zapalając cygaretkę i przysuwając w twoją stronę papierośnicę. - Napijesz się? - machnął ręką w kierunku barku, jakby odganiał muchę.

Offline

 

#48 2011-03-22 00:35:05

 mgc

Użytkownik

Skąd: Vegas
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 80
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

- Jim. Ale mówią na mnie Jimmy. Z chęcią - z papierośnicy nie skorzystałem, ale z alkoholu nie odmówiłem - Znalazłem się w odpowiednim czasie.

Offline

 

#49 2011-03-22 00:38:56

Karl

Administrator

Skąd: Nie Twój zasrany interes.
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 114
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

Nalał koniaku w ładne, kryształowe szklanki.
- heh... inni też tam byli. Jestem Michael Georgeson, i jeszcze się zastanowię jak możesz do mnie mówić. Pierwszy raz widzę Cię w swoim kasynie... jesteś stąd? - zaciągnął się, potem popił łyk ze szklanki, a potem wypuścił dym.

Offline

 

#50 2011-03-22 00:42:44

 mgc

Użytkownik

Skąd: Vegas
Zarejestrowany: 2011-03-18
Posty: 80
Punktów :   

Re: Vegas (Jimmy)

- Stąd. Pierwszy raz tu przyszedłem. - sięgnąłem po szklankę mając przed oczami trik, który typ zaprezentował. Wypiłem łyk i odstawiłem. - Dobry lokal

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.fantazja.pun.pl www.garyoldmania.pun.pl www.badboys95.pun.pl www.nonsensecrew.pun.pl www.psi.pun.pl