Postapokaliptyczna gra fabularna
Peter "Flute" Brown
Kolej North-South One jednak była wielkim krokiem w rozroście Federacji. Zdołałeś się załapać na pociąg jadący prosto do Nowego Jorku, ale kosztowało cię to 15 sztuk amunicji. Cóż, raz się żyje. I tak dobrze, że jest czym jeszcze strzelać. Wagony były, o dziwo, wygodne, a jazda przyjemna. Samo US Army przecież strzegło torów na wybudowanych co jakiś czas posterunkach. Siedziałeś w przedziale z jakimś mężczyzną, który raczej wyglądał na chodzący czołg z tym jego uzbrojeniem i muskułami, a na jego ramieniu spała iście piękna kobieta, w dziwnym kostiumie, który wyglądał na bardzo trwały. Podczas podróży zdążyłeś się z nim zaznajomić. Nazywał się Mark, a jego towarzyszka nosiła wdzięczne imię Jennifer. Krajobraz za oknem był monotonny, co jakiś czas tylko jakiś mutek wgapiał się w pociąg, albo żołnierz siedzący w budce ze znudzeniem obserwował pociąg.
Offline
Monotonia czy nie, ja od zawsze lubiłem wyglądać przez okno w pociągu. Jest coś pociągającego w szybkości i w stukocie kół sunących po szynach.
Mutki? Niech sobie żyją. Właściwie toleruje je i nie zabijam. No chyba że one szukają guza. Albo mam na nie zlecenie.
Co jest takiego w jej stroju? Może go znam? Spotkałem kogoś w takim stroju?
Z lekkim uśmiechem, pytam:
"Osobiście wędruje do NY, właściwie w celu zarobkowym a wy?"
Ostatnio edytowany przez CarBombka (2011-05-14 08:47:37)
Offline
Nigdy nie widziałeś czegoś takiego. Strój jest jednoczęściowy, z jakiegoś dziwnego materiału. Nie przypominał ci niczego co widziałeś. Obserwowałeś tylko prawy bok Jennifer, gdyż opierała się na lewym i wtulona była w Marka. Widać było, że coraz lżej śpi. Mark po chwili odpowiedział:
-Też jedziemy do Nowego Nowego Jorku, tam przecież kończy się linia. I my też tam jedziemy za zarobkiem, podobno pracy tam od groma
Offline
(Proszę, jak byś mógł to dialogi pisz od myślników, dobrze?)
-Ja jestem z Hegemonii, a ona... nie wiem, nigdy mi nie powiedziała - rzekł Mark i lekko się zaśmiał. Zmierzył cię wzrokiem i powiedział po chwili:
-A ty, jak mniemam, jesteś z Federacji? To już widać na pierwszy rzut oka...
Offline